(artykuł z 2 kwietnia 2002)

MISTRZOSTWA POLSKI 2002 - TURNIEJ DLA ELIT (?)

Dwa dni temu w Internecie pojawił się plan Mistrzostw Polski. Dopiero dziś (poniedziałek) wpadł on w moje ręce i... nastąpił opad (rąk). Na wstępie moich dywagacji chciałem zaznaczyć, że zdaję sobie sprawę, że znowu mogę wyrządzić krzywdę niewinnym ludziom (tak jak to ponoć było w przypadku krytykowania pamiętnego PDC-a), ale mam to w nosie, bo wygląda na to że krzywdzona jest po raz kolejny w tym sezonie brać darterska. No ale od początku, wszystkie moje bolączki wymienię po kolei:

Po pierwsze Internet, czyli lekceważenie zawodników.
Tak się składa, że wiem kto jest odpowiedzialny za uaktualnianie strony internetowej i mam do tej osoby wiele żalu (myślałem, że jest bardziej kompetentna). Informacje na temat turniejów w Internecie ukazują się zwykle z opóźnieniem, są niedokładne i zdecydowanie nie zachęcają nowych zawodników do przyjazdu na np. PDC-e. Np. w Toruniu popłynęło z głośników, że w ciągu dwóch dni w Internecie pojawią się szczegółowe informacje na temat jakże udanej imprezy w Kędzierzynie-Koźlu. Pojawiły się nie po 2 dniach, a po 3... tygodniach!!! Co prawda Aneta Furykiewicz na swojej stronie podała wszystkie szczegóły na temat imprezy, ale na stronie Związku serdecznie nas olewają. Czasem pojawi się RaDaR (ostatnio zresztą "zepsuty"). Teraz pojawiła się informacja o MP, w której nawet nie ma dat!!! Jest tylko "1 dzień - Piątek:", itd., w niedzielę rozgrywane są cztery finały debli w 501, a nie ma finału singli. Informacje są krótkie, niejasne, z błędami... po prostu ŻENADA!!! W dalszym ciągu na stronie nie ma nawet zasad kwalifikacji na MP, ja je znam, a Wy? Nie wiadomo też czy będzie turniej Masters i właściwie jakie są zasady kwalifikacji na ME i MŚ, ale chyba zbyt wiele wymagam. W końcu raz na miesiąc na stronie jakaś zmiana zachodzi... Poza tym wiem, że na kolejnym ogólnopolskim turnieju znowu ktoś do mnie podejdzie i będzie miał pretensje, mówiąc np. "Człowieku, a zdajesz sobie sprawę jak trudne jest prowadzenie strony Związku i jaka to ogromna odpowiedzialność, a w ogóle to sam sobie zorganizuj turniej i poprowadź stronę!!!".

Po drugie MP, czyli "harówka dla bogaczy".
Inaczej tego nie umiem określić. Na początek sprawy finansowe, które szczególnie mnie bolą, jako studenta na utrzymaniu rodziców, dofinansowującego w grze swoją dziewczynę. Nakreślę tutaj kosztorys, dla przeciętnego dartera z Łodzi pragnącego wziąć udział we wszystkich turniejach:
PODRÓŻ (4 osoby w "oszczędnym" samochodzie) 30 PLN
NOCLEGI (4 osobowy pokój w bardzo przeciętnym hotelu) 80 PLN
WPISOWE NA TURNIEJE 55 PLN
WRZUTY 30 PLN
WYŻYWIENIE 100 PLN

Bardzo oszczędny, zamiejscowy uczestnik zawodów wyda więc minimum 300 PLN, ale jeśli pali, chce wypić trochę piwa i zjeść porządnie, musi zaplanować minimum 400 PLN. Ten zaś, który ma dalej do Krakowa, nie chce spać w hotelu turystycznym, pije więcej niż trochę, a jeszcze np. musi wykupić licencję powinien zabrać minimum 600-700 PLN i tak dalej. Ja (jeżeli w ogóle pojadę do Krakowa) muszę uzbierać na nas minimum 500 PLN (moja dziewczyna jest na szczęście max oszczędna). Turniej nie jest więc elitarny pod względem poziomu gry, ale również pod względem grubości portfela. A pula nagród w turnieju głównym niższa niż na PDC-u!!! Zastanawia mnie również dlaczego nie ma nawet słowa o turnieju mistrzowskim dla niepełnosprawnych... No, ale przejdźmy do trudów gry. Organizatorzy zaplanowali na piątek (od 20:00) turniej singlowy cricketa mężczyzn i kobiet. Zakładam, że przy ok. 200 uczestnikach i 30-40 maszynach pary finałowe nie wyłonią się (jak to jest zakładane) o 23:00, ale ok. 5 rano. Niby nic takiego, ale w sobotę od 10:00 rusza turniej główny, a o godzinie 19:00 turniej deblowy. Nie wiem, naprawdę nie wiem jak to będzie możliwe do rozegrania, chyba że nikogo nie będzie po prostu stać na przyjazd i wystąpią tylko zawodnicy z Krakowa i okolic + ścisła krajowa czołówka. Pragnę jeszcze wspomnieć, że nigdzie nie jest napisane, kiedy odbędzie się turniej deblowy w cricketa, ale podejrzewam, że po turnieju singlowym (czyli po 5 rano), a to na pewno zagwarantuje ciągłość gry i nie trzeba się będzie martwić kosztami noclegu z piątku na sobotę (chyba zaczynam wszystko rozumieć ;))) Tylko dlaczego mają być rozgrywane aż 4 turnieje, przecież cricket i 501 to w sumie dwie zupełnie różne gry (a zarejestrować się trzeba w piątek i jeśli ktoś chce wystąpić tylko w 501 deblach, to i tak musi wydać 40 PLN). Powiem szczerze, że mnie skręca, pojawiają się nudności i wcale nie jestem w ciąży, a zastanawiam się jedynie kto mógł wymyślić coś takiego. Rozumiem jeszcze, żeby deble połączyć z turniejem indywidualnym 501 i rozegrać wszystko w dwa dni. Nie rozumiem jednak dlaczego nie dać szansy innym na zorganizowanie zawodów cricketa w innym terminie. Ale jak nie to nie, jak już chcemy iść na całość, to proponuję, żeby po rozegraniu finałów, w niedzielę, zorganizować drużynowe MP, pewnie i tak skończyłyby się przed 23:00, a wtedy można by było dołączyć jeszcze High-Score. Myślę, że wtedy zawodnicy ze Szczecina, Elbląga, Gdańska, czy nawet Łodzi w poniedziałek z pełnym entuzjazmem poszliby do pracy i wzięli nawet nadgodziny, aby załatać swoje dziury budżetowe po weekendowym maratonie.
Abstrahując od MP zastanawia mnie, dlaczego Władze fundują nam trzecią cało weekendową imprezę w jednym sezonie. Co prawda 2*K-K było cool, ale trzeba wzięć pod uwagę, że wiele osób zniechęcają duże koszty imprez. W niedzielę rozgrywaliśmy 6-tą eliminację do M-stw Okręgu Łódzkiego i bardzo wiele osób było wręcz przerażonych, kiedy Lestat oznajmił, że do Krakowa należałoby w zasadzie jechać na 3 dni. Bardzo nie podoba mi się hasło: nie masz kasy - nie graj! Mimo, że nie narzekam na swój skromny budżet obawiam się, że jeśli dalej tak pójdzie to spora część dobrych zawodników będzie musiała zrezygnować z wyjazdów na duże imprezy, a nowi, którzy zdają sobie sprawę, że nie mają szans na wysokie miejsca w ogóle nie będą brali takich wyjazdów pod uwagę. Jak zaczynałem grać w darta, 2 i pół roku temu znajomy powiedział mi, że to sport dla elit, wtedy śmiałem się z niego, teraz zaczynam rozumieć...

P.S.: Pragnę podziękować za sprawny przebieg ostatnich turniejów Eli O., Anecie F., Tomkowi O. i Krzyśkowi T., a także DartVADERowi za to, że chce pisać to co myślą inni.
CZEKAM NA WASZE OPINIE NA TEMAT PLANOWANYCH MP W KRAKOWIE

Leszek Puchowski (Intrako Blues Łódź)


Brat napisał to o czym w weekend dyskutowaliśmy, no ale ja tradycyjnie też dwie kopiejki wtrącę od siebie. Ja wiem, że taki format - 8 finałów w dwa dni, mają imprezy rangi europejskiej czy światowej. Ale nie dajmy się zwariować, wiadomo, że nikt nie będzie 4 razy do roku przemierzał pół Europy, żeby zagrać kolejno w finałach 501, 501 debl, Crickieta i Crickieta debl. Ale te pół Polski to akurat przebyć w tym celu można. Że koszty w takim wypadku będą te niby te same? Tak, ale rozłożone w czasie i jednak w większości wypadków pomniejszone o ceny noclegów. Niech sobie organizatorzy zdadzą do cholery sprawę, że dla większości ludzi grających w Polsce w darta wyrzyganie w jeden weekend 300 - 400 złotych jest trudne, a czasem niemożliwe. Tak, wiem, nie muszę jeździć na turnieje. Spoko, wprowadźmy więc do regulaminu punkt, że na Mistrzostwa Polski klasyfikuje się pierwsza 128-ka z RaDaRa z dochodem miesięcznym minimum 2500 zł na głowę. PIT-y sprawdza przy zapisach sędzia główny. Inna sprawa - przy rozgrywaniu tej ilości Mistrzostw Polski w jeden weekend bardzo spada ich ranga. Wiadomo, że najważniejsze jest 501, a inne turnieje są traktowane siłą rzeczy jako pobocze. A ilu jest gości którzy dobrze grają w Crickieta, a na 501 się na przykład nie zakwalifikują? Przyjadą w takim wypadku do Krakowa? Wątpię. Nie wiem, może nie ma chętnych do organizacji turniejów, ale jakoś w zeszłym roku można było zrobić i deble 501 i Crickieta osobno, właśnie na spokojnie, po sezonie głównym, kiedy nie ma PDC-y i jest głód na takie imprezy.

Sprawa kobiet. Zawsze na Mistrzostwach Polski mogły wystartować 64 zawodniczki. Wiem, że gra ich generalnie nie za dużo i taki limit powodował, że grały w zasadzie wszystkie które na Mistrzostwach Polski zagrać chciały. I to takie złe było? Na przykład u nas w okręgu kilkanaście dziewczyn sobie gra, ale nie jeżdżą na PDC (z różnych powodów) i licencję mają tylko 3. W związku z tym przy zmniejszeniu limitu z 64 do 32 dostaniemy pewnie dwa miejsca w tej 32-ce. 3-cia zawodniczka z eliminacji wojewódzkich (pewnie jedna z tych z licencją) nie pojedzie. Zaiste bardzo to ją zachęci żeby kupić licencję w przyszłym roku.

Jeszcze raz sprawa strony Związku. Sam prowadzę stronę dartową i doskonale wiem co to za robota. Mam taką propozycję, jak komuś się nie chce tego robić, to niech po prostu to zastawi i wszyscy przyjmiemy, że Związek strony nie ma i cześć. Około dwóch lat temu stronę PZD prowadził Piotrek Solle. Robił to siedząc w AUSTRALII i bazując na tym co mu ludzie podesłali. I wszystko było często aktualizowane, a na PDC-e można było się zapisać poprzez formularz na stronie www. No ale jemu się chciało...

Dziękuję w imieniu łódzkiej ekipy składowi sędziowskiemu za coraz sprawniejsze i bezbłędne prowadzenie PDC-y i redakcji Dart Echa za coraz sensowniejsze pisemko. U nas zawsze musi być na odwrót: medium papierowe - Dart Echo poziom swój podnosi, medium elektroniczne - strona www Związku leci na pysk.

Do zobaczenia, nie wiem czy w Krakowie, bo nawet jak się zakwalifikuję, to nie wiem czy się pojawię. Pewnie jednak tak, ale jakoś chyba bez humoru...

Znowu będzie, że bracia Puchowscy się czepiają nie wiadomo czego, ale mamy taką wadę, że jak się nam coś nie podoba to chce się nam o tym pisać.

Piotr "Lestat" Puchowski (Intrako Blues Łódź)
http://l.pl/lestat/
lestat@l.pl

KOMENTARZE

Pozdrawiam serdecznie strażaków obrony darta!!!
Fajnie, że piszecie te słowa może i za mocne, może i za słabe na łamach Waszej ciekawej stronki. Jawi się tylko teraz pytanie: " I co z tego???" Macie nadzieję, że coś zmienicie??? Też bym chciał tego, ale... brak funduszy w kieszeni nie pozwala mi na to. Tak - taka jest prawda. Ten, który dysponuje zasobnym portfelem może zrobić wszystko. Myślicie, że z czego tacy ludzie mają żyć??? Z nas, was, naiwnych, dających kupić się tym, że raz na sezon podniosą pulę nagród w PDC-u. Myślicie, że cała "góra" myśli o Tobie, o Mnie jako o zawodniku??? Mylicie się. W grę wchodzą tylko złotówki. Dlaczego w ubiegłym sezonie mogły być na PDC-ach automaty skredytowane??? Właśnie tym Ciebie, mnie kupili. Nie wiem czy pamiętacie jak w waszym regionie ten sport powstawał. Co obiecywano, co dawano na głupie zwykłe turnieje, na to abyś tylko grał... Przelicznik jest prosty. Ile nam dasz - my damy Ci teraz połowę. Czy któryś z darterów widział ZARZĄD PZD??? Ja osobiście na PDC-ach tylko prezesa i Jasia (wice). A co z resztą? Kto tam jest??? Co ich obchodzi to, że MP zaczynają się już w piątek i zawodnik może jeszcze pracować??? Przecież w piątek już zarabiają, a my możemy już tracić... Na kim zarabiają?? Na nas. Tacy głupi jesteśmy my i to "góra" wykorzystuje. Wiadomo, że nic nie ma za darmochę, ale są pewne granice. Dlaczego na MP tarczy amerykańskiej można było grać bez wrzutów? "Cały rok wrzucają więc teraz zasłużyli na darmoszkę" - słuszna wypowiedź jednego z organizatorów. Nie miejmy pretensji więc do nikogo... i tak tego nikt nie zmieni, dopóki my sami tego nie ruszymy.
Następny temat: Strona internetowa??? Dla kogo??? Dla nas??? A po co nam??? Jakieś wiadomości??? Przecież to wszystko takie proste i jasne... Będą pieniążki - będą wiadomości... Długo można na ten temat dyskutować, ale wiem jedno idziemy chyba z motyką na księżyc, a droga jest długa. Dopóki my jako zawodnicy czegoś nie zmienimy - ci nad nami będą tylko czerpać na tym zyski. Jest ogólny bałagan w całym PZD, ale jest krok ku lepszemu - zaczęło się o tym mówić. Może narazie popiszmy, ale jest już coś... Jak nie będzie o tym mowy nic się nie zmieni - wręcz przeciwnie - pogorszy. Chyba tego nie chcemy.......
Pozdrawiam.
KOSMOS

Z ciekawością przeczytałem dziś artukuł Lestata i Leszka, a potem komentarz Kosmosa. Przyznam, że Dart to rzeczywiście dość drogie hobby, ale cóż każdy z nas gra w strzałki dla przyjemności, a przyjemności zawsze kosztują... Każdy ze sportów, posiadający swój Zarząd, który reprezentuje jego interesy ma to do siebie, że poszczególne kluby muszą pracę owego Zarządu finansować. Tego niestety nie przeskoczymy bo tak było i będzie... Myślę, że zamiast załamywać ręce i psioczyć na politykę Zarządu można by było połączyć siły i skupić się na popularyzacji tego sportu. Wówczas będzie o wiele łatwiej pozyskać sponsorów. To dzięki nim na całym świecie sport jest na wysokim poziomie, zawodnicy osiągają wspaniałe wyniki nie martwiąc się o finanse.
Co do kolejnej sprawy tj. rzetelnej strony internetowej z informacjami dla zawodników do przyznaje Wam zdecydowaną rację. Praca Zarządu powinna obejmować również media i zaniedbanie internetu jest moim zdaniem jednocześnie zaniedbaniem obowiązków służbowych. Cóż... na szczęscie jest jeszcze kilku "zapaleńców", którzy potrafią zupełnie bezinteresownie poświęcić mnóstwo swojego cennego czasu by sprawić radochę pozostałym amatorom Darta. Tu chylę czoła przed Leszkiem, Lestatem i Piotrkiem Solle bo tak naprawdę to tylko dzięki ich stronom internetowym i gazetce wszystkie najświeższe informacje ze świata Darta docierają do nas na czas.
Piotr Cepa "J.P.D. Team Łódź"

Czytałem Wasz artykuł wraz z komentarzami ( jak zawsze bardzo dokładnie ) i nasunęła mi się jedna sugestia odnośnie MP. Otóż, wygląda to tak, jakby wrócił niegdysiejszy ustrój. Wszyscy równo w rządku w piątek do zapisów marsz, musisz być bo tak postanowił Komitet ( i tak dobrze, że nie musisz stawiać się w Krakowie co tydzień i się zapisywać, a jak Cię jeden raz nie będzie to papa MP ). Nie wolno być Ci jednostką, nie możesz mieć innego zdania, "musisz równym być". Także sam od siebie nie możesz wybrać w jakim turnieju chcesz startować, musisz z założenia we wszystkich (lub tylko w 501 singlach), bo płacisz 4 dychy za wszystkie, nie możesz grać tylko np. singla cricketka, znaczy możesz, ale i tak płacisz za wszystkie wejściówki. Ja wiem, że są święta, ale bez jaj i mam nadzieję, że w odpowiedzi nasz Zarząd nie będzie lał wody ( bo do nich też napisałem żaląc się na powyższy stan, równocześnie prosząc o jego skorygowanie).
Co do kwalifikacji na ME i MŚ, to dostałem tylko odpowiedź o ME , o MŚ nic ( pisałem na dart@dart.pl). Otóż na ME do Austrii pojadą:
Kobiety -
Mistrzyni Polski
1 z RaDaRa
Mężczyźni -
Mistrz Polski
ubiegłoroczni Mistrzowie Europy w deblu
4 z RaDaRa.
I to by było na tyle -
z życzeniami udanych świąt
Mysza