Niestety zrezygnowałem ze stanowiska sędziego głównego w Lidze Darta Województwa Łódzkiego. Powtarzam - niestety - bo sprawowanie tej funkcji, od 2003 roku, sprawiało mi satysfakcję, a wydaje mi się również, ze mimo niewątpliwie popełnianych przeze mnie czasami błędów, większość zawodników również była, z pełnienia przeze mnie tej funkcji zadowolona.

Przepraszam zawodników, ze następuje to w środku sezonu, ale "miarka się przebrała". Zbyt daleko zaszły różnice poglądów, między mną, a organizatorami tych rozgrywek pod patronatem PSD - Darkiem Dębskim i Adamem Warzychą, na kształt darta w Łodzi i na sposób traktowania zawodników.

Nie zgadzam się na podział zawodników jakiego dokonują Darek i Adam. Jako sędzia ligi z przerażeniem słucham o zwoływaniu zebrań dla "wybranych" kapitanów. Gdy widzę jak na oficjalnym Forum łódzkiego oddziału PSD operator maszyn i organizator Ligi, wydawałoby się że poważny i dorosły człowiek, odpowiada na pytanie I-ligowego kapitana:
   Na to zebranie zostały zaproszone tylko mile widziane OSOBY
to zadaje sobie pytanie, co ja robię, dlaczego jeszcze w jakikolwiek sposób pomagam im w prowadzeniu Ligi "Mile widziane osoby" to można zapraszać do domu na herbatę, a jak się jest organizatorem takiego przedsięwzięcia jak Liga Darta, w której uczestniczy 300 osób, to należy się zachowywać adekwatnie do stanowiska, a nie jak rozkapryszone aroganckie dziecko i jeśli nawet zwołuje się zebranie dla wybranych, to powody tej decyzji należy zawodnikom wytłumaczyć.

Jak mogę pełnić funkcje sędziego kiedy nie informuje się mnie o spotkaniach kapitanów, na których są omawiane zmiany w regulaminie? W tym sposób wyłaniania sędziego w przyszłym sezonie!.

Dlaczego te spotkania dla "wybranych" są zwoływane w tajemnicy i na jakiej podstawie organizatorzy Ligi dzielą kapitanów na miłych i niemiłych? Są organizatorami ligi, w której gra 35 drużyn i 300 osób. Podjęli się tego, musza ponosić tego konsekwencje i musza zachowywać się zgodnie z obowiązującymi w cywilizowanym świecie normami. Jako organizatorzy Ligi nie maja prawa organizować zebrań dla wybranych kapitanów bo to jest szykanowanie tych którzy zaproszenia nie dostali i jest to tworzenie bardzo szkodliwego podziału na tych "miłych" i tych "złych". To są niedopuszczalne praktyki, które powinny być tępione przez wszystkich zawodników. Rozumiem, że jako kapitan jednej z ligowych drużyn nie jestem miły, a jako pomagający w prowadzeniu Ligi sędzia? Jak widać też nie.

Mam dosyć ciągłych prób całkowitego podporządkowania wszelkich rozgrywek w Łodzi tylko jednej organizacji, czyli PSD. Uważam to za szkodliwe dla rozwoju darta. PSD jest organizacją zrzeszającą operatorów, i co zrozumiałe, mającą głównie na celu dobro właśnie ich. Proponowane zmiany w regulaminie na następny sezon, czyli "lojalki" dla pubów (jeśli w lokalu X są maszyny licencjonowane przez PSD i gra tam drużyna Ligi PSD, to w lokalu X nie mogą być organizowane żadne inne turnieje sygnowane przez inne organizacje, pod groźbą wyrzucenie drużyny z Ligi PSD) tylko potwierdzają chęć zawłaszczenia wszelkich rozgrywek darta w łodzi.

Także traktowanie Łódzkiego Stowarzyszenia Darta mającego za cel promocję darta na terenie Łodzi i okolic oraz współpracę z operatorami jako cytuję - konkurencji, jest dla mnie nie do przyjęcia. Na pytania jaką to konkurencję dla operatorów stanowi stowarzyszenie non profit, nie posiadające maszyn i nie czerpiące z darta żadnych materialnych korzyści, nie potrafili w sposób konkretny odpowiedzieć. Dodam, że na spotkanie założycielskie ŁSD byli zaproszeni i Adam i Darek, ale nie byli zainteresowani przyjściem i rozmową o współpracy.

To są przykłady tylko z ostatniego miesiąca, pomijam wszystko inne co działo się przez ostatnie półtora roku bo zebrałoby się tego o wiele więcej .

Jestem darterem o przeciętnych umiejętnościach, ale zajebiście lubię ten sport. Chce grać na turniejach, chce grać w lidze. Ale nie znaczy to, że bez słowa będę godzić się na wszystko co wymyślą Adam i Darek. A już na pewno nie zamierzam im pomagać w ich działalności, która przybiera coraz bardziej kuriozalne formy, a chcą nie chcąc, jako sędzia Ligi PSD im pomagałem. W zasadzie to ja nawet nie mam do nich osobiście jakiś wielkich pretensji. Robią to co uważają, że będzie dla nich dobre. To, że ja uważam, że nie jest to dobre dla innych... cóż "taki lajf". Pretensje miałbym do siebie gdybym dalej w tym uczestniczył jako sędzia i całkowicie biernie godził się na wszystko co wymyślą.

Jeszcze raz przepraszam wszystkich zawodników, jeśli moja rezygnacji sprawi im w ogóle jakikolwiek kłopot .

Wyniki najbliższej kolejki, z 21 lutego, które dostanę - przekażę sekretarzowi Ligi, a komu i pod jaki numer wysyłać wyniki następnych kolejek to pewnie ogłoszą operatorzy.

Wszelkie informacje dotyczące Ligi PSD znikną z mojej strony w przeciągu najbliższych godzin. A z rzeczy optymistycznych? Dzisiaj strona Darts w Łodzi kończy 10 lat i jest (chyba?) najdłużej nieprzerwanie działającą stroną darta w Polsce. Prowadzenie jej na szczęście dalej sprawia mi przyjemność i satysfakcję

Piotr "Lestat" Puchowski               


  Powyższy tekst został również umieszczony na Forum Darterskim w TYM wątku. Tam można się do niego odnieść.